piątek, 11 kwietnia 2014

Imagine #7

Pewnego dnia wchodzisz na twittera i widzisz tweet Justina "jestem zakochany". Uśmiechasz się na samą myśl, że wkońcu będzie szczęśliwy. Tak długo na to czekałaś. Przeglądasz swojego tl. W co drugim tweecie pisze "on nie może się zakochać". Myślisz - o co im chodzi? Przecież wszystkie chciałyście żeby był szczęśliwy. Przecież Justin to tylko człowiek. Mijają kolejne dni. Do sieci trafiły zdjęcia Biebera i jego nowej dziewczyny, która jest tak śliczna że kiedy na nią patrzysz ciekną ci łzy. Szczęściara. Po jakimś czasie znów wchodzisz na konto Justina. Ostatni jego tweet to "jestem zakochany". Spoglądasz na dokładną datę. PRZECIEŻ TO BYŁO MIESIĄC TEMU. Justin gdzie jesteś? - pytasz sama siebie.
Znów mija pare dni. Pare nudnych, szarych dni które zalewałaś łzami. Nagle na twoim telefonie pojawia się powiadomienie o nowym tweecie Justina. Momentalnie się uśmiechasz. Czekałaś na niego. "Dziękuje wszystkim za te wspaniałe lata. Odchodzę. Nigdy was nie zapomnę moje Beliebers". Twoje oczy robią się ciężkie od łez. Robisz się cała czerwona. "Ktoś się włamał na jego konto" - tłumaczysz sobie. Obiecywał że nas nie zostawi.
Po kilku następnych dniach pustki w profilu Justina, postanowiłaś pojechać do jego miasta, tak jak zawsze marzyłaś. Mama już dawno planowała dla ciebie tą wycieczkę. Wsiadłaś do samolotu i po kilku godzinach byłaś już na miejscu. Nie mogłaś się doczekać tego momentu. Tyle czasu czekałaś aby spojrzeć w jego pełne szczęścia oczy. Poszłaś do jego ulubionej restauracji. Dostrzegłaś w niej pustki, więc postanowiłaś wejść. Miałaś racje, był tam. Siedział uśmiechnięty z dziewczyną. Nie miałaś zamiaru mu przeszkadzać. Kiedy skończyli jeść i kierowali się w stronę wyjścia, podeszłaś i będąc w szoku udało wyjąkać ci się tylko "kocham cie".
Justin nic nie odpowiedział. Złapał swoją dziewczynę za rękę i nawet na ciebie nie spojrzał.
- Justin nie odchodź. - Znów odpowiedziała ci cisza - Zawsze będę z tobą. Wybacze ci wszystko, ale nie zostawiaj mnie.
W tej chwili para się zatrzymała i na ciebie spojrzała.
- Dorośnij dziewczyno. Jestem tylko człowiekiem. Nie jestem Justinem Bieberem. Jestem zwyczajnym chłopakiem. - popatrzył surowo w twoje oczy, na co zadrżałaś. Nic nie odpowiedziałaś, więc Justin i jego dziewczyna opuścili restauracje zostawiając cię samą. Stałaś osłupiona, tylko po to aby po chwili wybuchnąć płaczem. Wróciłaś do domu. Weszłaś na stronę Justina która już nie istaniała...tak po prostu ją usunął. Tak po prostu o was zapomniał. Wyjęłaś wszystkie możliwe plakaty które masz i poopklejałaś nimi każdy kąt pokoju. Włączyłaś płytę ''my world" i zrobiłaś kilka kroków w tył aby popatrzeć na swoje dzieło.
- Mówiłam że będę z tobą na zawsze Justin. - wyszeptałaś - Mimo wszystko.

1 komentarz: